Historia parafii
Kościół parafialny p.w. Narodzenia NMP pochodzi z pierwszej połowy XVIII w. Wielka jest skala tego dzieła – dużej pielgrzymkowej świątyni maryjnej. Odmiennej od małych, skromnych wiejskich kościółków. Kościół naśladuje najlepsze austriackie wzorce. Jest dwuwieżowy, o szerokiej przestronnej nawie obliczonej na pomieszczenie wielu pielgrzymów pod rozległym kolebkowym sklepieniem z galeriam będącymi ekskluzywnym dodatkiem wielkich świątyń. Dziś jest znakiem rozpoznawczym i najlepszą wizytówką Pszowa.
Historia obrazu Matki Bożej
Powodem budowy wspaniałego murowanego kościoła było sprowadzenie z zagranicy (Śląsk wówczas nie należał do Rzeczypospolitej) kopii najcenniejszego obrazu religijnego czczonego przez Polaków – cudownego wizerunku Matki Bożej z Jasnej Góry w Częstochowie. Ten typ wizerunku maryjnego, określanego mianem Hodegetrii („
Nie wiadomo do końca, w jakich okolicznościach i w jakim stopniu uszkodzony obraz został częściowo przemalowany przez artystę z Wodzisławia Śląskiego, Fryderyka Siedleckiego. Zmiany widoczne były przede wszystkim w wyglądzie Matki Bożej. Jasnej karnacji w delikatnym uśmiechu. „Nowy” poświęcony wizerunek, zawieszony w bocznym ołtarzu dawnego kościółka, stawał się z wolna przedmiotem czci. Obnoszony jako feretron w procesjach (gdyż miał dwustronny malunek; na odwrocie widniała św. Jadwiga. Dekorowany przez kobiety wieńcami kwiatów i czczony przez ówczesnego proboszcza i pozostałych kapłanów. W ślad za nimi coraz większa liczba wiernych modliła się przed wizerunkiem i paliła przed nim świece. Wkrótce odnotowano pierwsze przypadki uzdrowień, które badała komisja biskupia z Cieszyna w latach 1728-1729. Niezwykłych łask doznali nie tylko parafianie, lecz także pątnicy z różnych księstw Śląska: opawskiego, pszczyńskiego, raciborskiego, cieszyńskiego i opolskiego.
Powierzchnia obrazu pokryła się wotami. Były to: srebrna korona wysadzana kamieniami szlachetnymi, jedwabne sukienki, srebrne plakietki z postaciami wdzięcznych ofiarodawców, metalowe wyobrażenia części ciała ludzkiego, monety, medale, biżuteria. W 1809 r. rząd pruski skonfiskował większość darów wotywnych, chociaż kilka XVIII i XIX wiecznych zachowało się do dnia dzisiejszego i wraz z późniejszymi wotami zostało zawieszonych w prezbiterium kościoła.
Pierwsze XVIII-wieczne korony zostały skradzione przez urzędników pruskich na początku XIX w. W nocy z 18 na 19 listopada 1976 r. skradziono po raz drugi wota i korony, pochodzące z początku wieku XX. Nowe klejnoty wykonane przez raciborskiego złotnika Kazimierza Mekeresza i poświęcone przez przebywającego w czerwcu 1979 r. na Jasnej Górze papieża Jana Pawła II uległy kolejnej grabieży w październiku 1989 r. Rekoronacja odnalezionymi i naprawionymi klejnotami została przeprowadzona we wrześniu 1990 r. przez biskupa Damiana Zimonia, a 8 marca 2002 r. arcybiskup Zimoń raz jeszcze dokonał koronacji w imieniu samego papieża (nomine et auctoritate Summi Pontificis).
Sam obraz poddano gruntownej renowacji w 1959 r., /oczyszczono z brudu/. Istotne zmiany w wyglądzie wizerunku wprowadziła Kunegunda Ptak z Lublińca w 1976 r., dokonując przemalowań po kradzieży koron.
Pszowska Kalwaria
Niedaleko probostwa stanął w latach 1866-1869 klasztor Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza. Siostry prowadziły pensjonat, szkołę ludową dla dziewcząt z nauką prowadzenia gospodarstwa domowego i robót ręcznych, pomagały przy pracy w domach prywatnych i opiekowały się chorymi. Ich dobroczynna działalność wyrażająca się w ofiarnej miłości i poświęceniu, szczególnie ściśle współgrała z charakterem pszowskiego sacer locis.
Na początku XX w. staraniem ks. proboszcza Brunona Laski w odległości trzech kilometrów od centrum wsi przygotowano teren pod przyszłą kalwarię, która miała stanąć na pagórkowatym terenie, w miejscu ustronnym, choć sztucznie zalesionym. Przy ścieżkach obsadzonych drzewami ustawiono tymczasowe dębowe słupy z malowanymi na blasze obrazami Męki Pańskiej, które potem systematycznie wymieniano na skromne murowane kapliczki. Budowa trwała od 1906 do 1929 r., kiedy kalwarię poświęcono.
Neogotyckie kalwaryjne kapliczki stały się symbolicznym krajobrazem pielgrzymkowym, kontynuującym tradycję polskich barokowych kalwarii (Kalwaria Zebrzydowska, Wambierzyce, Góra Św. Anny). Nabożeństwa procesyjne wpisały się na stałe w charakter tego miejsca. Dróżki kalwarii zapewniają w dalszym ciągu spokój odwiedzającym i umożliwiają modlitewną refleksję oraz wyciszenie wśród zieleni.
Maryjo, Królowo Pokoju módl się za nami i tymi, którzy potrzebują naszej pomocy i modlitwy.